Głupie pytanie i niegłupia obserwacja

Trzy szybkie sety i Francuzi pakują się do domu, Polacy w pięknym stylu zwyciężyli. Po wygranym meczu Vital Heynen porwał publiczność. Co takiego zrobił? Primo – podziękował mieszkańcom Gdańska. Secundo – docenił zawodników a potem, tertio – wyraził wdzięczność dla najlepszej publiczności. A teraz owo głupie pytanie: „Komu jest łatwiej mówić po polsku? Jemu, czy innym…

Dwa efekty storytellingu: Wirusowy marketing i poczucie wpływu.

W ramach naszego projektu „Szkoła Mówcy”, pracę w dużej korporacji rozpoczęliśmy od zagadnienia wykorzystania storytellingu. Jak to bywa na naszych warsztatach, każdy z uczestników wychodzi na środek i opowiada historię. Posłuchajcie jednej z nich: „To było na naszym firmowym wyjeździe. Pierwszy dzień konferencji za nami, postanowiłam skorzystać z kompleksu SPA. Wchodzę do parowej sauny, otwieram…

Technika „Klamra”, czyli – początek i koniec dobrej prezentacji.

Wyjeżdżając na warsztaty dla koncernu BAYER wiedziałem, że mam przed sobą długą podróż, więc w samochodzie włączyłam audiobook pt.: „Moskwa-Pietuszki” Wieniedikta Jerofiejewa. Ech, literatura z pierwszej półki. Wybitna, ciekawa, pesymistyczna. Całość to barwna historia intelektualisty-alkoholika, który jedzie z Moskwy do ukochanych Pietuszek. Całość rozpoczyna się, jak główny bohater, Wienia mówi: „Wszyscy powiadają: Kreml, Kreml. Od wszystkich…

6 atutów storytellingu

Moja historia jest dość prosta. Kiedyś, późnym wieczorem, czytałam mojej córeczce bajkę. Po kilku minutach słuchania znienacka moja Oliwia wykrzyknęła: – Aż tu nagle!!!. Popatrzyłam na nią zdziwiona, ale kontynuowałam czytanie, gdy po chwili znów zagrzmiała: – Aż tu nagle!. W końcu zrozumiałam, o co jej chodzi – moja córka domagała się akcji, pragnęła, by…

STORY a kultura organizacyjna

Jak storytelling wpływa na myślenie i działanie ludzi w organizacji? Podczas warsztatów prowadzonych dla Siemensa jeden z uczestników powiedział bardzo ciekawą historię, posłuchajcie … „Działo się to bardzo, bardzo dawno, bo za nieboszczki komuny. W tym czasie mieszkałem w lubuskim i nad nasze jeziora zjeżdżali się Niemcy i Holendrzy, żeby pływać na windsurfingu. A my…