STORY to sposób mówienia o sensie i wartościach, czyli praktyczne narzędzie dla lidera. 

Podczas warsztatów w firmie Onet, na środek sali wyszedł jeden uczestnik i powiedział taką historię. Posłuchajcie… Gdy byłem dzieckiem – takim mniej więcej siedmio, ośmioletnim, podbierałem ojcu zegarki. Trzeba tu dodać, on uwielbiał nosić różne typy zegarków. I mimo, że był to czas siermiężnego PRLu miał ich pokaźną kolekcję. Ten, o którym wam opowiem, wyciągnąłem kiedyś z…

Wygrana w konkursie Public Speaking Contest

Takie komentarze cieszą, bo STORY idzie dalej nie tylko w świecie biznesu, posłuchajcie… „Panie Marku, serdecznie dziękuję za przekazaną w ciekawy i dowcipny sposób wiedzę. Każdy Pana wykład, na którym byłam wniósł wartościowe i przydatne informacje, które wykorzystuję potem w mojej nauczycielskiej pracy. Po ubiegłorocznym Kongresie PASE kupiłam Pana książkę o wystąpieniach publicznych. Najpierw sama…

Oryginalne STORY pozwala ci się wyróżnić i być zapamiętanym

Na ostatnim szkoleniu dla koncernu Novartis jeden z uczestników warsztatów ze storytellingu wyszedł na środek sali i powiedział: „Opowiem, jak celowo zgubiłem swojego syna” – już czujecie, że to była bardzo dobra zapowiedź, która wyzwoliła zainteresowanie słuchaczy. Zdarzenie, o którym opowiem było związane z tym, co stało się tydzień wcześniej. Oto całą rodziną wybraliśmy się na targi…

Jak poruszyć wyobraźnię podczas prezentacji?

Każdy mówca stale powinien sobie przypominać, że podczas swojego wystąpienia ma przed sobą ludzi wyposażonych w piękną zdolność, jaką jest wyobraźnia. A tylko dobry prezenter potrafi wykorzystać tę moc, by pociągnąć swoich słuchaczy w górę, wprzęgając w całe wydarzenie wyobraźnię publiczności. Drobne STORY potrafi uruchomić tę magiczną moc. Powołam się na przykład, jaki dotyczy człowieka, którego…

Story po polsku

Zbieram materiały do drugiej książki o storytellingu, mój cel – chciałbym opisać atuty stosowania historii opatrzone przykładami z Polski, stąd tytuł: „Story po polsku”, dziś fragment, co prawa nie do końca polski, zapraszam … Dostałem zaproszenie od Banku BPH, aby pracować z ich zarządem, który przygotowywał się do dyskusji panelowej dotyczącej wiarygodności menadżerskiej. Spotkanie miało…

Pochlebstwa kierowane do szefa

Znajomy opowiedział mi smaczną anegdotę, otóż Stalin i Mołotow byli na polowaniu na kaczki. Ten pierwszy przymierza się, strzelił i… pudłuje. Mołotow komentuje: – „To niesamowite towarzyszu Stalin. Zabiliście kaczkę, a ona nadal lata!”. Ta historia przypomniała mi pewne spotkanie szkoleniowe, które dotyczyło innowacji. Prowadziliśmy je dla dużego koncernu farmaceutycznego. Pracowałem z grupą reprezentantów medycznych…

STORY 2017 w liczbach

Ponad 1 000 osób przeszło przez „nasze ręce” podczas 130 dni warsztatów, 20 wystąpień i wielu godzinom coachingów prezentacyjnych. Byliśmy w: AbbVie, Bayer, Novartis, Polpharma, AstraZeneca, Pfizer, Roche, Sanofi, Sandoz, Chiesi, Merck, Egis, Skanska, Dom Development, Asseco, HP, Orange, PZU, MetLife, Prudential, Provident, Mondi, Rossmann, Vulcan, McCANN, DDB&tribal, Nowa Era, BZWBK, Wirtualna Polska, Kompania Piwowarska,…

Adele, kleryk i zjawisko tremy

Na ambonę wszedł młody, wyraźnie stremowany kleryk i łamiącym się głosem wydukał: „Jeszcze dziesięć minut temu, o tym, co będę mówił wiedziałem tylko ja i proboszcz. Ale teraz, to chyba wie tylko on.”  Tak, tak, przywołany duchowny doświadczył destrukcyjnego wpływu siły jaką (niekiedy) uzyskuje nad nami trema, a dokładniej rzecz ujmując jednego z jej przejawów…

O granicach otwartości w prezentacji publicznej

Wiem, wiem, nie dacie temu wiary, ale cóż, fakty zrobią swoje… Rzecz, o której opowiem działa się w 1983 roku. Podczas kongresu urologów w Las Vegas, pięćdziesięcioletni Giles Brindley miał wygłosić ostatni wykład. Naukowiec wszedł do sali dość nietypowo ubrany, bo w dresowe spodnie. Jego prezentacja dotyczyła efektów prowadzonych przez siebie prac związanych z leczeniem męskiej…

Wirusowy merketing powstaje przez story

Podczas ostatniego szkolenia z tematu storytellingu, na środek sali wyszedł jeden uczestnik i powiedział… „Na studiach miałem czterech, zupełnie odjechanych kumpli. Imprezowali z ułańską fantazją i w sposób – jak by to ująć – ponadprzeciętny. Dość często, po wypaleniu sporej ilości trawki wsiadali do dużego fiata, który należał do jednego z nich, i oddawali się…