„Ja im pokażę”! Droga od porażki do rozwoju

Bardzo cieszyłam się z nowego wyzwania, do którego już zaczęłam się przygotowywać. Dodam, że dotyczyło ono obszaru mojej pasji, który uwielbiam i – co wydaje się istotne – mam dobre wyniki. Zadzwonił telefon. Początkowo beztroska rozmowa płynnie przeszła do tematu wyzwania, które miałam realizować i wtedy padła ta bolesna informacja: „Nie będziesz realizowała tego zadania,…

Prezentacja. O szkodliwości pewnej iluzji, lub pochwała myślenia w kategoriach metafory „góra lodowa” cz. 3

Drugi element, który konstatuje ów stan iluzji, to rodzaj aury, którą  chętnie roztaczają niektórzy dobrzy mówcy. A w ślad za tym idą już –  ochy i achy, na temat np. ich charyzmatyczności – zwróćcie uwagę, że ów termin niewiele nam mówi.  Ale, jedno jest pewne, w ową aurę możemy uwierzyć, gdy stoimy daleko, gdy jesteśmy…

Prezentacja. O szkodliwości pewnej iluzji, lub pochwała myślenia w kategoriach metafory „góra lodowa” cz. 2

Część pierwszą artykułu przeczytasz tutaj. Wyjaśnienie genezy owej iluzji jest chyba dość proste, bo u jej podstawy stoją dwa elementy. Pierwszy, związany jest z brakiem wiedzy dotyczącej czasu i zmagania potrzebnego do przygotowania dobrego wystąpienia, drugi zaś dotyczy tajemniczej aury, jaką roztaczają niektórzy mówcy. Pierwszy element, który podtrzymuje ów stan iluzji, związany jest z tym, że…

Prezentacja. O szkodliwości pewnej iluzji, lub pochwała myślenia w kategoriach metafory „góra lodowa” cz. 1

Zróbmy prosty eksperyment. Wejdź na stronę TED.com i wybierz dowolną prezentację, a następnie opisz mówcę stosując pięć dowolnych przymiotników. Jeżeli już to zrobiłeś – uwaga, będę zgadywał… Pewnie wybrałeś, któryś z tych: „charyzmatyczny”, „błyskotliwy”, „inteligentny”„swobodny” „dowcipny”, „mądry”, „zrelaksowany”, „pewny siebie”, „zorientowany”. Trafiłem? Mam nadzieję, że tak. Ale, oczywiście… nie chodzi o odgadywanie, ale o nazwanie pewnej iluzji. Identyfikację…

Siła story i esej o depresji

Google Skończyłem właśnie czytanie świetniej i wnikliwej, a w dodatku szczerej książki o depresji. Autor, nie byle kto – William Styron, laureat Pulitzera, ale też/a może przed wszystkim, człowiek, który zmagał się z depresją. W czasie lektury natknąłem się na wątek, który mnie pasjonuje, czyli wpływ i siła story na odbiorcę. Oto Styron pisze, jak…