TED – ogromny i niezwykle ciekawy portal wiedzy z prezentacjami tysiąca spikerów, w większości: bazuje na story, opowiada story, słowem – jest czytelną aplikacją idei storytellingu.  Do tego należy tu dodać pikantny szczegół, ów portal założony był w celu propagowania idei zawartych w akronimie TED (Technology, Entertainment and Design), a niespodziewanie zmienił się w miejsce, gdzie króluje „nieproszony” człowiek. Człowiek ze swoim „opowiem ci historię”.

Cały sukces TEDa nie powinien nas dziwić, bo przecież: twarz zawsze wygrywa z danymi, a postać jest o wiele atrakcyjniejsza niż casus study. Wzloty i upadki, perypetie i zwycięstwa, to zawsze będzie biło na głowę: wykresy, tabele i dane. Bez cienia przesady można by powiedzieć – człowiek i jego historia to temat o niebo ciekawszy. A dodam tu jeszcze, że o każdym temacie (produkt, usługa, idea) można opowiedzieć przez zastosowanie story, bo wszystkie wyżej wymienione tematy: a. stworzone są przez… człowieka, b. zaadresowane są do… człowieka oraz c. realizowane są też… przez jakiegoś człowieka. A jeżeli tak przedstawia się sprawa, to jest w nich sporo miejsca na historię.