Czasami zdarza się, że …wpadamy w pułapkę … intelektualną pułapkę, którą jest przekonanie, że wiemy już prawie wszystko w dziedzinie, którą na co dzień się zajmujemy. Wydaje się, że nie ma już ani tematów, które mogą nas zaskoczyć, ani pytań, które mogą nas zakłopotać. Mój przyjaciel (historia z przymrużeniem oka jednak najprawdziwszy fakt, jak mawiają, autentyczny) po pół roku pomieszkiwania w nowym mieszkaniu ‘odkrył’, że jego okna PCV posiadają funkcję mikrowentylacji (sic!). Odkrycie polegało na tym, że ułożenie w odpowiedniej pozycji klamki okna powoduje lekkie rozszczelnienie okna. Dla większości oczywista oczywistość dla niego mikroodkrycie.

 

Takim jednym z moich mikroodkryć była pewna zależność, która doskonale odnosi się do pułapki opisanej na początku. Na szkoleniach często można spotkać omnibusów – wszystko wiedzą w temacie szkolenia, wiedzą o czym będzie mowa i są doskonale przeszkoleni. A pewien noblista poczynił kiedyś pewne interesujące spostrzeżenie. Posłuchajcie: „Według mnie więcej nie wiemy, niż wiemy. Obszar niewiedzy jest większy od obszaru wiedzy. Na ich granicy rodzą się pytania i wątpliwości. Styk wiedzy i niewiedzy przybiera postać pytań”.

Puentując, im większa powierzchnia styku, tym więcej pytań. Mała wiedza – mało pytań, duża wiedza – dużo pytań (patrz obrazek). A brak pytań to… No właśnie.
Sam bardzo jestem ciekaw Twoich mikroodkryć, może podzielisz się swoim?