Nie koncentruj się na czarnej kropce.
To było w domu mediowym Universal McCann. Jedna z uczestniczek wyszła na forum i powiedziała:
„Moja historia może mieć tytuł: «O czarnej kropce, która pomogła mi w wychowaniu». Jak wiecie, jestem matka sześciolatki. Kiedyś moja Kasia przyszła do mnie i zaczęła się żalić i narzekać. Wtedy wpadłam na prosty pomysł, wyciągnęłam kartkę i narysowałam czarny punkt, a potem zapytałam: «Co możesz zrobić z tą kropką?».
I podałam jej kredki. Sprawa nie trwała nawet sekundy. Kasia chwyciła za pudełko z kredkami, wyciągnęła czerwoną i żółtą, a następnie dookoła tego punktu narysowała kolorowe płatki, potem łodygę i liście. Tak powstał kolorowy, duży kwiatek.
Wtedy jej powiedziałam: «Widzisz, kochanie, nie koncentruj się na czarnym punkcie, ale zawsze zastanów się, co możesz zrobić». Moja córeczka tylko na mnie popatrzyła, uśmiechnęła się i poszła się bawić.
I wyobraźcie sobie, parę tygodni po tym wydarzeniu jedziemy autostradą do Katowic. Kasia siedzi z tyłu samochodu i ma zapięte pasy. Nagle zaczyna się szamotać i mówi, ze nie może wyciągnąć rękawiczki, która gdzieś jej spadła. Cóż, nie mogę jej pomóc, bo teraz pędzimy i nawet nie mam gdzie się zatrzymać. I nagle przypomniałam sobie i powiedziałam: «Kochanie, proszę, nie koncentruj się na czarnej kropce», na co ona momentalnie zbystrzała i zaczęła szukać innego rozwiązania.
Jak widzicie, zdarzenie ubrane w historię szybko zostało przypomniane”.
Więcej inspiracji: