36-ty prezydent Stanów Zjednoczony, Lyndon B. Jonson znany był z dosadnego i frywolnego języka. Kiedyś, ów rodowity kowboj z Teksasu w swojej wypowiedzi dokonał podziału wystąpień publicznych na dwa rodzaje: „Jedne nich, podobne są do ubrań starszej pani. Obejmują wszystko i nie dotykają niczego istotnego. Drugie zaś, podobne są do stroju bikini. Obejmują tylko istotne punkty!”.

Sam sobie, często przypominam o wartości syntetycznego mówienia. Takie mówienie ma swoją wartość, ale… i swoją cenę. Jest wartość dla słuchacza (przyjemność słuchania, walor intelektualny, czynnik motywacyjny, etc.) i jest cena dla mówcy. Ową cenę opisuje przy pomocy wzoru: L=W+T. Gdzie: Lapidarność = W (Wysiłek włożony w opracowanie treści wystąpienia) + T (czas poświęcony na przygotowanie). Cel? Szycie na miarę stroju bikini. Czego i wszystkim życzę!