Podczas szkolenia ze storysellingu Pani dyrektor powiedziała swoje krótkie story. Posłuchajcie:
„Teraz jak wiecie jestem dyrektorem i zarządzam dużym zespołem, wcześniej byłam menedżerem sprzedaży, ale w tym, co chciałam powiedzieć odwołam się do początków mojej drogi zawodowej i dwóch słów, które zmieniły moją karierę, lub dokładniej – ustawiły ją na innych torach.
Byłam sprzedawcą i przez pierwsze miesiące bardzo się starałam. Robiłam wszystko, by sprzedać i… nic! Chodziłam na spotkania – zero efektów. Dzwoniłam do potencjalnych klientów. Budowałam bazę kontaktów. Zupełny brak efektów.
Vis-a-vie mojego biurka pracował człowiek, który systematycznie zgarniał wszystkie nagrody. Nagroda tygodnia – trafia do niego. Nagroda miesiąca – co widzę? On wychodzi na środek. Duża nagroda za wyniki w kwartale – oczywiście on. No i po tej kwartalnej nie wytrzymałam. Pomyślałam – mogę go podglądać, jak to robi. Mogę się domyślać, gdzie jest ukryty sukces, ale lepiej zapytać. Podejdę i wprost wyrzucę pytanie, a potem pilnie wsłuchałam, bo coś tam musi być.
No i wybrałam moment, gdy w biurze nie było nikogo. Stremowana podchodzę do jego biurka i mówię: „Jak to robisz, że sprzedajesz?”. Szczerze mówiąc liczyłam, że udzieli mi długich porad lub da mi jakiś podręcznik sprzedaży, a on powiedział dwa słowa. Słowa, które – jak już powiedziałam – wpłynęły na bieg mojej kariery. Na pytanie o klucz, nachylił się w moją stronę, popatrzył na mnie i z uśmiechem powiedział: „Stan umysłu ”. I wyjaśnił co ma na myśli.
I wtedy mnie oświeciło! Racja – to ja mogę zmienić percepcję. Mogę decydować, jak podejdę do tego, co mnie spotyka. Czy nieudane spotkania potraktuję, jak lekcje, czy jak klęski. Czy odmowę klienta wezmę jako odrzucenie, czy motyw do lepszego zrozumienie jego sytuacji. To mnie zainspirowało. Zaczęłam pracę z nową percepcją. Z nowym spojrzeniem i inspiracją. Dodam tylko, że w następnym miesiącu mój nauczyciel był na drugim miejscu, po nagrodę sięgnęłam ja! Jeżeli miałabym wam coś podpowiedzieć to tylko i aż to: „Zmień, rozwijaj odpowiednie nastawienie, czyli – zadbaj o swój stan umysłu”.
Nie muszę dodawać jaki był efekt tego dwuminutowego story.