Prezentacja w erze post-powerpointowej

Prezentacja w erze post-powerpointowej Mam takie wrażenie, że prezentacje w oparciu o  Power Point wyczerpały swój potencjał (jak to się pięknie mówi) oddziaływania. Widzieliśmy już wszystko, przepiękną grafikę, najoryginalniejsze na świecie wzory korporacyjnej czcionki, animacje, odziaływanie na umysły i zmysły, muzyką poruszającą nasze najgłębsze emocje,  jak i niedozwolone odziaływanie podprogowe, tabele i wykresy, które wystarczają…